Posted December 26, 2024
Bardzo dziwi mnie strategia firmy CD PROJECT.
Wydanie gry , gry która ma odnieść sukces i zarobić ,( tak tak, po to się to robi)
ogromnym kosztem wydaje grę , sprzeda się ona raz i idzie w zapomnienie – przykryta kurzem mijającego czasu.
Następnie ogromnym kosztem pochłaniającym zarobek zdobyty wydaniem poprzedniej tworzy się następną nie mając gwarancji sukcesu..
Gdy patrzymy na dzisiejszy rynek to sukcesem dla firmy jest gra usługa – która jest przez lata podtrzymywana i każdego miesiąca gracze wydają tyle jak by ją kupowali od nowa.
Wtedy odpadają koszta produkcji i jest tak jakby co miesiąc sprzedawali hit , bez kosztów jego produkcji które bywają ogromne.
Popatrzmy na ESO, GTA .
Wymieniłem te gatunki – gdyż tu CD PROJECT miał pole do popisu.
Ma Wieśka i CP.
CP 2077 online – to miazga. Wymiata . Dlaczego ? Stworzono świat i postacie , universum w którym gracze kochają przebywać. Tylko po skończeniu jest pusto i wałęsając się jeszcze trochę kończą by znów z nostalgią wrócić..
Ech.. A przecież z tym potencjałem – GTA V zostało by zmiecione.
Przykład mechaniki świata online.
Wybierasz nację region z którego jesteś i pochodzisz . Masz swój strój i pochodzenie . Gdy Cię zdybią w innej dzielnicy , leżysz – polowanie rozpoczęte. Jesteś obcy .Możesz się przebrać udawać , zmniejszy to prawdopodobieństwo rozpoznania trochę , ale wiadomo że Nomada nie uda dobrze Valentinos i wpadnie.
Występują naturalnie wydarzenia – wojny gangów i dzielnic . Każdy wybierze rozsądnie nację – raz na całą grę . Tę w której się dobrze czuje .
To dopiero byłaby wyprawa na drugi koniec miasta , możliwość sojuszy z innymi graczami , wykup przepustki na przejazd przez daną dzielnicę na rogatkach, danie okupu za złapanie , zlecenia fixerów swietnie płatne na inne dzielnice i wiele innych – aż się kotłuje od pomysłów.
Tak zaludnić ten świat graczami i wydarzeniami – przecież każdy gracz wydałby w sklepiku na przedmioty jak za grę – tak przecież bywa we wszystkich grach usługach.
Byłoby jakby co miesiąc tę grę wydawali , szkoda że nie poszli w tym kierunku .
Chociaż RDR2 po latach dodało tryb online . Kto wie ?
Mam wielki żal do twórców że w CP nie zrobili chociaż odradzających się zdarzeń NCP. Świat nie pozostałby martwy, i gracze mogliby przedłużyć życie i pamięć o grze – byłoby chociaż co symbolicznie robić .
(Tak , tak wiem o wydarzeniach z dodatku , ale to drobiag - ile można )
Ach..wydać hit na jednorazowe przejście – to porażka , taki zmarnowany potencjał…
Wydanie gry , gry która ma odnieść sukces i zarobić ,( tak tak, po to się to robi)
ogromnym kosztem wydaje grę , sprzeda się ona raz i idzie w zapomnienie – przykryta kurzem mijającego czasu.
Następnie ogromnym kosztem pochłaniającym zarobek zdobyty wydaniem poprzedniej tworzy się następną nie mając gwarancji sukcesu..
Gdy patrzymy na dzisiejszy rynek to sukcesem dla firmy jest gra usługa – która jest przez lata podtrzymywana i każdego miesiąca gracze wydają tyle jak by ją kupowali od nowa.
Wtedy odpadają koszta produkcji i jest tak jakby co miesiąc sprzedawali hit , bez kosztów jego produkcji które bywają ogromne.
Popatrzmy na ESO, GTA .
Wymieniłem te gatunki – gdyż tu CD PROJECT miał pole do popisu.
Ma Wieśka i CP.
CP 2077 online – to miazga. Wymiata . Dlaczego ? Stworzono świat i postacie , universum w którym gracze kochają przebywać. Tylko po skończeniu jest pusto i wałęsając się jeszcze trochę kończą by znów z nostalgią wrócić..
Ech.. A przecież z tym potencjałem – GTA V zostało by zmiecione.
Przykład mechaniki świata online.
Wybierasz nację region z którego jesteś i pochodzisz . Masz swój strój i pochodzenie . Gdy Cię zdybią w innej dzielnicy , leżysz – polowanie rozpoczęte. Jesteś obcy .Możesz się przebrać udawać , zmniejszy to prawdopodobieństwo rozpoznania trochę , ale wiadomo że Nomada nie uda dobrze Valentinos i wpadnie.
Występują naturalnie wydarzenia – wojny gangów i dzielnic . Każdy wybierze rozsądnie nację – raz na całą grę . Tę w której się dobrze czuje .
To dopiero byłaby wyprawa na drugi koniec miasta , możliwość sojuszy z innymi graczami , wykup przepustki na przejazd przez daną dzielnicę na rogatkach, danie okupu za złapanie , zlecenia fixerów swietnie płatne na inne dzielnice i wiele innych – aż się kotłuje od pomysłów.
Tak zaludnić ten świat graczami i wydarzeniami – przecież każdy gracz wydałby w sklepiku na przedmioty jak za grę – tak przecież bywa we wszystkich grach usługach.
Byłoby jakby co miesiąc tę grę wydawali , szkoda że nie poszli w tym kierunku .
Chociaż RDR2 po latach dodało tryb online . Kto wie ?
Mam wielki żal do twórców że w CP nie zrobili chociaż odradzających się zdarzeń NCP. Świat nie pozostałby martwy, i gracze mogliby przedłużyć życie i pamięć o grze – byłoby chociaż co symbolicznie robić .
(Tak , tak wiem o wydarzeniach z dodatku , ale to drobiag - ile można )
Ach..wydać hit na jednorazowe przejście – to porażka , taki zmarnowany potencjał…