• BROK The InvestiGator Deluxe Edition – z 89.99zł do 99.29zł (+10%)

Cichaczem zmieniono przeliczniki walutowe.

Hiobowe wieści :(

Niestety, to tylko jeden z wielu, nieszczególnie pewnie dokuczliwych, skutków Czegoś Większego :(

:((

• Hell Division – z 12.99zł do 39.99zł (+208%)

• Shadow Tactics: Anniversary Bundle – z 138.95zł do 227.09zł (+63%)

• Partisans 1941 Extended Edition – z 140.37zł do 132.59zł (-6%)

• Hedon Bloodrite – z 60.99zł do 77.99zł (+28%)
• Hedon - Extra Thicc Edition Upgrade – z 35.99zł do 45.99zł (+28%)

Wybacz ciemnogrodzianin, że się tutaj wetnę, ale tylko nadmienię, że Steam także zaktualizował po bardzo długim czasie zalecane przeliczniki walut i to bardzo ostro - o prawie 30%: https://www.purepc.pl/gry-na-steamie-moga-srogo-podrozec-valve-przedstawilo-deweloperom-nowy-cennik-z-zalecanym-kwotami. Generalnie użytkownicy GOG-a mają pod tym względem lepiej, bo tak drastycznej podwyżki tutaj nie widziałem, a podwyżki niższe i częstsze są łatwiejsze do zaakceptowania. :)

• Megaquarium – z 89.99zł do 104.99zł (+17%)
• Megaquarium: Architect's Collection – z 28.99zł do 32.99zł (+14%)
• Megaquarium: Freshwater Frenzy - Deluxe Expansion – z 43.99zł do 49.99zł (+14%)


Ależ wcinaj się śmiało :)
Ale czy z tego, co piszesz, wynika że dotychczas ceny na Steam były o wiele lepsze niż na GOG? I teraz następuje skokowe wyrównanie?

Tak, dotychczasowy przelicznik był lepszy, co miało odzwierciedlenie w cenach niektórych tytułów. Ale tylko niektórych i przeważnie poza promocją, bo to wydawcy ostatecznie decydują o tym, jak wyglądają ceny gier w danym kraju i często nie mają interesu w tym, żeby ceny różniły się w zależności od sklepu (w przypadku GOG-a dochodzi nierzadko niestety dodatek cenowy od wersji DRM free). Stąd też skok cen na Steamie może, ale nie musi zbliżyć się procentowo do liczb, które widnieją w tabeli sugerowanych przeliczników. Prawdopodobnie będzie on zbliżony do tych 30% w przypadku cen gier mniejszych wydawców, którzy nie mają odpowiedniego personelu decydującego o ich kształcie we wszystkich krajach, w których dana gra jest dostępna.

Częsta aktualizacja matrycy cenowej ma dużo zalet. Z pewnością jest to mniej bolesne dla klientów i robi mniejszy szum, kiedy następuje. Dodatkowo takie podejście pozwala szybciej reagować w przypadku spadku kursu walut. Niestety to oznacza też szybszą reakcję w przypadku jego wzrostu i to jest dla klientów negatywna cecha. Wzmocnienie złotówki powinno kiedyś jednak nastąpić i w takiej sytuacji to GOG ma szanse zdobyć przewagę cenową nad Steamem. Przypominam jednak cały czas, że mówimy tu o ograniczonym zasięgu oddziaływania przeliczników, bo to wydawca podejmuje ostateczną decyzję.

Tak. Można sobie zresztą wyobrazić, że ta matryca mogłaby w ogóle chodzić razem z kursami (np. codzienna zmiana), chociaż to pewnie generowałoby dodatkowe reakcje i kontrowersje. W sumie w tym kontekście obecny tryb jest optymalny.

Dodałbym jednak jeszcze dwie rzeczy:
– w tym momencie można zaoszczędzić dobrych kilka procent płacąc w dolarze, bo przelicznik odstaje do umocnionej ostatnio złotówki
– natomiast siła złotówki ma chyba akurat mocne przełożenie na wyniki GOG – nie jest przypadkiem tak, że przy tak silnym dolarze wyniki finansowe GOGa mają szanse być rekordowo dobre?

• Kapital: Sparks of Revolution – z 89.99zł do 71.99zł (-20%)

W przypadku Steama taka sytuacja mogłaby utrzymywać się przez nie wiadomo ile czasu. Tutaj matryca zostanie zapewne w niedalekiej przyszłości zaktualizowana.

Rekordowo dobre to one nie będą, bo póki co na horyzoncie nie ma premiery pokroju Wiedźmina 3 czy CP2077, ale z pewnością może się to przyczynić do polepszenia wyników.