Sarafan: Okazuje się, że dotyczy to także niemieckiej i francuskiej wersji strony. Nie jest wykluczone, że to błąd po stronie wydawcy. Nie wiem, jak dokładnie wygląda procedura przygotowywania opisów.
Ale wiesz, że błąd po stronie wydawcy w żaden sposób nie usprawiedliwia GOGa? Zgodnie z polskim prawem to GOG odpowiada za opisy jakie umieszcza na stronie, a nie wydawca. To tak jakby idąc do sklepu sprzedawca kazał Ci składać skargę u rolnika, od którego to on kupił zepsuty towar.
W tym przypadku o tyle jest "prościej", że Doom Eternal nie figuruje na liscie GOGa, więc nie było jak nadszarpnąć tej uwagi, ale jeśli by figurował i ktoś by go kupił to obowiązkiem GOGa byłoby postąpić tak jak "nieświadomie" napisał i wydać darmową wersję Doom 64.
Czy było tak, czy siak, to "psim obowiązkiem" GOGa jest pełna kontrola tego co umieszcza on na swoich stronach, a nie postępowanie "copy-paste". To on bezpośrednio odpowiada za tą treść.
Postępowanie takie jak wyżej nie jest do wytłumaczenia w żadnej firmie, w której odbywa sie jakakolwiek kontrola jakości, a osoba która to czyni może doprowadzić firmę do narażenia się na srogie koszty.